Na feed nie wchodzi, o 100 znaków za dużo więc wrzucam tutaj.
Przy okazji zachęcam wszystkich co z feedem mają nie po drodze np z uwagi na brak korzystania z klienta, do zaobserwowania mnie na Telegramie:
https://t.me/miauczniknotuje
Lub Mastodonie:
https://101010.pl/@ogoniciel
Jakie zupki instant są, chyba każdy wie.
Ale dziś się zaskoczyłem. Pomidorowa Łagodna po Azjatycku od Wifonu. Wszelkie paczkowane raczej średnio przypominają faktyczną pomidorową i raczej czuć wszystko chemicznie. Aale? Pierwsze kilka łyżek, no i to jest to. Powinna się nazywać Pomidorowa na domowo. Warzywka, kawałki pomidorów, i smak takiej typowej domowej zupy. MMM. Polecam. :)
Nawet pachnie jak prawdziwa z garnka.
Na opakowaniu zaznaczone, że dostała złoty medal jako produkt najwyższej jakości, i kurde… Trudno się z tym nie zgodzić.
Czy dobre, wiadomix. Zdrowe nie koniecznie. Jednak kiedy już sięgam po taki pyszniutki zapychacz, to pomidorowa, ogórkowa i barszcz u mnie królują :)
U mnie dokładnie te same smaki!
Przyjedź do nas, zrobię Ci domową. :)
A ja nie lubie chińskich zupek, które są niby tymi zwykłymi, w sensie jakichś rosołów, pomidorowych itd, wolę już jakieś takie stricte chińskie.
A jakie to są, bo Koreańskie na przykład znam, a jakie są faktycznie Chińskie?
U mnie te takie chińskie, o których tu mowa to: rosół, pomidorowa.
A przyjadę ino kiedy hahah. Generalnie to domowe też mamy, ale na śniadanie co szybkiego miałem ochotę.
u mnie tylko rosołek
Mówiąc hińskie miałem na myśli bardziej: jakieś kimczi, lautaje, kurczaki curry, albo pieczony
Czyli bardziej Azjatyckie, nie koniecznie Chińskie. Spoko, sam muszę kiedyś spróbować.
Ja to mam zawsze problem z dolaniem odpowiedniej ilości wody do garneczka, z którego taką zupkę spożywam. Przez co wychodzi mi zbyt mało intensywna w smaku.
Koreańskie, to się niby nazywa ramen ale tym oczywiście nie jest. Różnice względem typowych? Noodle się gotuje w faktycznej wodzie, no i, jak nie lubisz ostrego to nawet o tym nie myśl.
Koreańskie, tak, najpierw trzeba ugotować makaron, krótko, ale jednak. Nie zalewa się go. Potem wrzucamy go do talerza i wsypujemy to co tam dodatkowo było w torebce i zalewamy.
Następnym razem u mnie będzie prawdziwa pomidorowa. Masz to jak w banku.