Ufo przyleciało, czyli o kolejnej paczce zafoliowanych kaset audio

Dawno dawno temu, istniała sobie (No, może dalej istnieje a ja o tym oczywiście nie wiem) firma Yashima.
W latach 70 produkowali oni właśnie kasety magnetofonowe pod nazwą Ultra Feric Oxide czy jakoś tak. Z resztą ważne, że w skrócie Ufo.
Jakość z kosmosu? Pomyślałem klikając magiczny przycisk "zapłać".
Firma ta produkowała kasety o następujących długościach:
20 Min (Home computer cassette) 'Kaseta dla komputerów domowych’;
48 Min (UFO);
60 Min (Ufo);
90 Min (Ufo);
120 Min (Ufo).
Kilka dni później na moim biurku stanęło ładne opakowanie zawierające w sobie 9 tych oto nośników o długości 120 minut.
Kasety 120 minutowe w roku 1979? Zapewne niektórzy są zdziwieni.
Po wyjęciu pierwszej kasety z kartonika, zauważyłem, że folia otwierana jest nieco inaczej niż we wszystkich znanych mi kasetach.
Zazwyczaj zaczynamy otwieranie z góry lub z boku, a tutaj odwrotnie, na dole, lecz bliżej jednak środka.
Karty do wypełniania pod palcami również są ciekawe. Wyglądają trochę jak te, które możemy spotkać w oryginalnych kasetach. Są ładne i można chyba dużo na nich zmieścić z uwagi na możliwość rozłożenia ich (Tak jak w kasetach firmy Emtec).
Po odfoliowaniu oraz sprawdzeniu stanu technicznego (Czy nie zawiera dodatków w postaci postaci) włożyłem pierwszą sztukę do magnetofonu.
Na pierwszy rzut ucha zorientowałem się, że są to kasety niskoszumowe jak większość produkowanych przez znane firmy w latach 90 i 2000.
Po rozbiegówce słychać było przez kilkanaście sekund spadki jakości (falowanie na kanałach) lecz jestem tutaj w 100 procent wyrozumiały, z uwagi na wiekowość nośników.
Jednak deck Sony TCK nie przyjął jej zbyt dobrze, dźwięk był raczej stłumiony mimo włączonego Dolby C.
Z Technicsem poszło lepiej, lecz mam tam mały problem z nagrywaniem na jakiekolwiek żelazowe kasety, dlatego nie był to test wiarygodny w 100 procent.
Aiwa ADWX, najlepszy deck jakiego widziałem poradził sobie dobrze, mimo braku wsparcia kaset o tej długości.
Co ciekawe zwykły magnetofon Panasonic RX F cośtam 510 radzi sobie z nimi elegancko.
Sam pierwszego dnia nie wiedziałem, że trzymam w ręku oraz próbuję nagrywać na taki unikat.
Na pewno gdy będę miał troche więcej czasu nagram tutaj jakąś ich prezentację.
Średnią jakość uzyskiwaną na jednym z deków tłumaczę innym typem taśmy, co wyczytałem na jednej ze stron poświęconej tej tematyce.
Zapewne nagram sobie tam muzykę z epoki. :) A teraz dobranoc, bo rano trzeba wstać.

Recenzja symulacji ulubionego nośnika, a właściwie odtwarzacza: Simu tapes.

Przeglądając forum audio games natknąłem się na wątek pod nazwą "Introducing simuTapes, a media player simulating a tape player", czyli na Polskie "Przedstawiamy SimuTapes, odtwarzacz multimedialny symulujący magnetofon".
Jako że jestem wielkim fanem kaset magnetofonowych oraz każdego sprzętu z nimi związanego o czym wiecie, a jeśli nie to Lola może potwierdzić opisując moją radość na widok jej Aiwy postanowiłem sprawdzić appkę.
Pełen optymizmu oraz radości, że ktoś wpadł na tak wspaniały pomysł pobrałem i wypakowałem pliki.
Po uruchomieniu aplikacji wita nas menu obsługiwane strzałkami lewo prawo z następującymi opcjami:
"Open drawr button (TZW adiect otwierający kieszeń magnetofonu);
rewind button (Przewijanie w tył);
play button;
fast forward button(Przewijanie do przodu);
stop button(Zatrzymywanie odtwarzania, przewijanie zatrzymujemy spacją);
Power button(Wyłączenie aplikacji)
Tutaj zaczynają się już wspomniane wcześniej schody.
Przede wszystkim nie możemy wybrać sobie dowolnego pliku z dowolnego folderu. Wszystko musi znajdować się w folderze Tapes.
Rozumiał bym to jeszcze jakoś, gdyby można było tam tworzyć podfoldery i zrobić sobie taką bibliotekę kaset wybierając później z listy tą, którą chcemy odsłuchać.
Wszystkiemu winne jest BGT. Dlaczego ludzie jeszcze w tym piszą i piszą w tym aplikacje do których ten silnik w ogóle się nie nadaje? Tak, wiem, sam lepszy nie byłem i napisałem tak pierwsze wersje PLS Generatora ale obecnie wszystko przenoszę na inne języki.
Kolejny mankament niedopuszczalny w odtwarzaczach to brak wsparcia dla formatu MP3. Rozumiem, że BGT, ale Mci, czyli klasa dla pewnej DLL-ki to umożliwia. Deweloper się tutaj w researchu nie postarał.
Można przyczepić się również do ułożenia przycisków, aczkolwiek bywały i takie magnetofony.
Po za dźwiękami na otwieranie kieszeni, przewijanie oraz zatrzymywanie czy naciśnięcie play nie ma nic. Nie symuluje to więc mimo nazwy odtwarzania kasety.
Autor mógł postarać się o Equalizer z parametrem emitującym np Dolby B lub dodać chociaż ten elegancki szum prawdziwej taśmy.
Dygresja again: Ludzie na forum owszem proponowali dodanie szumu, ale tego z Winyli… Widać przez to jakie pojęcie ma obecna młodzież o technologiach dostępnych bezproblemowo wszędzie jeszcze 10 lat temu. :/ Czas biegnie teraz zbyt szybko, a ja mimo wieku jestem już Dinozaurem…
Ostatnia rzecz, to przewijanie. Czy deweloper lubi niszczyć głowice i taśmy? Przewijanie na podglądzie? Nie było to możliwe w niczym po za dyktafonami i w tym momencie dźwięk mechanizmu był zupełnie inny. Podgląd w ten sposób na zwykłym magnetofonie niszczył zarówno głowicę magnetofonu jak i taśmę w kasecie.
Co zrobione jest dobrze?
Przede wszystkim w pełni realistyczne dźwięki magnetofonu. Nie pomieszał winyla z kasetami jak SamTupy w STW. :) Po za tym lekkość oraz rozmiar samej aplikacji oraz możliwość modyfikowania jej dźwięków.
Podsumowując pomysł jest dobry, lecz wykonanie z uwagi na wybrany język programowania oraz słabe przyłożenie się do tematu nie jest zadowalające. Obecnie dam programowi 4 na 10, polecając jednak sprawdzenie za jakiś czas bo przecież to dopiero pierwsza wersja 1.0.
Żeby nie było, że tylko narzekam wspieram projekt, ponieważ uwielbiam analog i chcę, by ludzie mogli chociaż zobaczyć w uproszczeniu jak to było. Już 2 lub 3 dni temu podesłałem autorowi prymitywny kod obsługi plików oraz folderów w BGT a niebawem dorzucę również analogowy szum z prawdziwej kasety, aby chociaż się zapętlał. Przekazałem mu również wszystkie wypisane tutaj uwagi.

Poradnik kolekcjonera: Jak kupować kasety?

Do wrzucenia mam jeszcze coś ciekawego z ubiegłego weekendu :) i kilka moich audiowpisów z dawnych czasów czy czasu zawieszenia broni… yyy, Znaczy, bloga.
Przy zakupie kaset do kolekcji, które będą miały za zadanie tylko ładnie wyglądać, nie trzeba przejmować się ich jakością, lecz gdy tak jak ja jesteście kolekcjonerami, którzy lubią miły dla ucha i wyraźny dźwięk dolby lub zwykłego nagrania analogowego, oraz szmer przesuwającej się w tle taśmy w magnetofonie, czytajcie dalej.
Poradnik kierowany raczej do początkujących. :)
Od końca ubiegłego roku kupuję kasety w internecie.
Wspominałem już Wam kiedyś o niezbyt udanym zakupie Kocicy w piwnicy.
Kasety owe leżą sobie na półce i odpalić się dają, ale dla magnetofonu to ciężki przypadek do przetworzenia.
Jak nie popełnić błędu takiego jak ja?
Pamiętam, że za owe kasety (40 sztuk) zapłaciłem około 180zł z przesyłką.
Sprzedawca napisał w ogłoszeniu "Kasety do nagrywania" i na tym w zasadzie informacje się kończyły.
Co dostałem? Tekst na wstępie już powinien coś rozjaśnić, więcej w innym wpisie pt. "Jak się wkopałem".
Kasety przesiąknięte zapachem starej piwnicy, których dźwięk rwie się dość znacznie często przez ponad połowę. Zdaży się im piszczeć (Myszy w magnetofonie) ;) kiedyś ten efekt pokażę w audio. Drobinki taśmy zostają na głowicy tłumiąc dźwięk kolejnych odtwarzanych kaset.
Jak więc kupować?
Szukamy, szukamy:
Szukałem często jakiejś kasety nie mogąc jej znaleźć przez długi czas. Finalnie okazywało się, że została wystawiona z literówką lub spacją w konkretnym miejscu. Najlepiej po prostu filtrować sobie na Allegro od najniższej ceny i sprawdzać pierwsze 50 ofert, wtedy mamy szansę trafić na kasetę, która Nas interesuje.
Szukasz chromowych? Wpisujesz np "Kaseta chromowa, kaseta chromowana" i nic nie ma?
Na Allegro wystarczy w kategorii nośniki wpisać samo chrome a na pewno coś znajdzie i nie będzie to raczej nic niezbyt powiązanego z kasetami. Na OLX znajdziemy interesujące oferty słowami kluczowymi Kaseta chrome.
Daj długopis, będzie opis:
Przede wszystkim szukajmy tanich ofert. Wiem, że (Kaseta XYZ unikat, okazja!), o której marzymy, którą pragniemy mieć w swojej kolekcji brzmi pięknie, lecz nie dajmy się zwieść na manowce po kilku słowach.
Zanim kupimy drogo ową kasetę XYZ sprawdźmy, czy ktoś nie wystawia taniej.
Sprawdzajmy zawsze opis, sprzedający często bywa uczciwy i napisze np coś w tym stylu:
"Pudełka od kaset uszkodzone, brak pudełek, kasety w stanie średnim".
Jeśli opis nie informuje Nas o niczym, zadzwońmy do sprzedającego i zapytajmy w jakim stanie są kasety oraz gdzie były przechowywane.
Zapytajmy go również, czy miejsce przechowywania było zabezpieczone przed wilgocią. Jeśli wszystkie odpowiedzi są zadowalające, spokojnie możemy kupić droższą kasetę.
Gdy np znajdziemy licytację na Allegro, gdzie cena wywoławcza to 1zł, możemy zaryzykować jak ja. :)
Jeśli nikt nie licytuje i jesteśmy pierwsi, rzućmy cenę 1,00 po raz drugi.
Nie jest to zachłanność etc, bardziej zabezpieczenie przy ryzyku. Nawet jeśli kasety przyjdą w kiepskim stanie, nie stracimy zbyt wiele.
Sprawdzajmy jednak zawsze opis. NP kupiłem ostatnio kasety w uszkodzonych pudełkach, świadomie, bo bardzo tanio, i wiedząc na co się piszę nie będzie zaskoczenia, gdy przyjdzie do mnie paczka.
Sklepać sklep! :
Jeśli taniej niż w sklepie można kupić sobie nową kasetę, czemu tego nie zrobić?
Jeżeli nagrywamy kasety i nie potrzebujemy kolekcjonować kaset konkretnych firm, kupujmy również na Allegro. Wyjdzie nas to taniej niż w sklepie, jeśli odpowiednio dobrze przeszukamy oferty w nośnikach.
W tym przypadku jednak lepiej będzie kupić sobie większą ilość niż jedna, bo po jedną na wieczorną audycję, o której zapomnieliśmy lepiej pobiec do sklepu, wyjdzie Nas taniej.
Jeśli ktoś wystawia np 20 nowych kaset i może wysłać je jedną paczką, weźmy 20. W tedy faktycznie taniej niż w sklepie, i będziemy mieć na przyszłość. :)
A gdzie w sklepie? :
W wielu miastach można nadal kupić kasety. Często znajdziemy je w małych sklepach elektronicznych lub sklepach muzycznych.
We wrześni jest to np sklep Zim. Kasety z moich informacji na pewno znajdziecie jeszcze w Środzie wielkopolskiej i Skierniewicach. :)
W Środzie jest to sklep z muzyką, znajdziemy tam wszystko, płyty, kasety, a nawet pendrive :D.
W Skierniewicach natomiast sklep, w którym można kupić kasety znajduje się chyba na rynku, ale o tym pewności mi (Jeszcze) brak. Może ktos poprawi? :)
Zazwyczaj dostępne są w nich Maxele, jeśli ktoś dostanie TDK lub Sony, ma powód do radości, ponieważ obecne Maxele są średniej jakości i mają średnio spasowane wnętrze, przez co taśma czasem się zablokuje lub ślizga po głowicy. Nic jednak dziwnego, wszak o kasetach się zapomina, a że wracają mówi się od 8 lat.
Powodzenia.

EltenLink