Gdy zadzwoniłem pod numer Wrzesińskiego oddziału pewnego sklepu powitała mnie ta oto muzyczka.
W innym miejscu również kiedyś ją słyszałem, lecz dopiero po poproszeniu o przekierowanie na inny numer wewnętrzny.
Numer ten chyba po prostu jest martwy, gdyż powitała mnie sama muzyka a następnie po ponownym rozpoczęciu odtwarzania została przerwana sygnałem łączenia, który trwał sobie trochę czasu. W końcu się rozłączyłem, ale muzykę zarejestrowaną mam, a polowałem na nią w innym miejscu aby zaprezentować ją tutaj i dopytać bardziej zaznajomionych z tematem.
Ktoś wie, jak to działa od strony technicznej?
Ile to jest bitowe? Raczej ni jest to 8Bit.
Z którego roku może pochodzić taki typ centrali?
Ktoś widział jak wygląda system do zarządzania tym?
To dowód na to, że nie jestem normalny.
Wiesz co, nie znam odpowiedzi na te Twoje pytania. Ale podoba mi się to grajotko bardzo. <3
Dlaczego nie 8 bitowe? BO nie skrzeczy? Przecież 8 khz to masz całą rozmowe telefoniczną.
Ostatnio słyszałem dobre 10 lat temu.
Pisząc 8 bit miałem na myśli typ odtwarzanego dźwięku TJ kiedyś wszystko było 4 a później 8 bitowe. Nie chodzi o KHZ.
To jest centralka rrx używana głównie w małych przeciembiorstwach. Pół automat, a dla tego pół bo miała dwa zastosowania jak cnodzi o realizację połączenia. 1. Jeśli nikt nie odbierał pod wybranym przez nas numerem wewnętrznym, po określonym czasie, centralka taka przełączała delikwenta na numer główny, jaki ustalił operator centralki. Pod takim numerem najczęściej umieszczano sekretariat firmy. 2. Niektóre centralki były tak skonfigurowane, że po połączeniu następowało od razu zestawienie połączenia z sekretariatem, a dopiero po poproszeniu o połączenie z danym wewnętrznym, pani sekretarka na swoim aparacie wtedy jeszcze tarczowym, wykręcała magiczny szereg kilku cyferek numeru wewnętrznego. do takiej centralki były specjalne aparaty dedykowane do tego systemu. Polegało to na tym, że aparat taki, miał tzw. dwie lub trzy linie gorące, gdzie żeby się połączyć z którąś zamiast wykręcać numer, sekretarka naciskała jeden przycisk na takim aparacie i następowało łączenie delikwenta z wybraną linią. W takie linie wyposarzeni byli ważniacy typu dyrektor, kierownik itp. Dodatkowo, jeśli dzwonił ktoś z zewnątrz, to u pani sekretarki na tymże aparacie nad danym przyciskiem po jego naciśnięciu zapalała się dioda, jeśli dana linia była akurat zajęta. Osobnym przyciskiem sekretarka mogła się przełączać między klientem dzwoniącym i wybraną linią. A zatem, jeśli zapaliła się dioda, że linia 1 dyrektor jest zajęta, sekretarka naciskała odpowiedni przycisk i informowała kolesia, że dyrektor jest zajęty. Kiedy linia się zwalniała dioda gasła i sekretarka mogła przełączyć rozmowę do dyrektora. Ja sam mam jeszcze gdzieś taki aparat. Ta centralka jak na tamte czasy była dość niezła.
W których latach była używana?
Wow Krissu, o takich rzeczach mógłbyś pisać bloga. Ciekawe jak cholera.
@nuno Pełna zgoda!
@Nuno Ja też się zgadzam.
Ja już to nawet gdzieś kiedyś pisałem. :)
Przyłączam się do reszty. Krisu dawaj z takimi informacjami/ciekawostkami na bloga. Z mety będę obserwował.
Robimy petycję do Krisa xD. Bądź Polskim Evanem Doorbelem :D.
Cieeeebie prosiiimy… xd
Tak w starej, Krissowej konwencji.
Całkiem nie dawno, bo ze3lata temu wystraszyłam się tego dźwięku,
a odpaliłam go bawiąc się stacjonarką,
którą każdy miał w pokoju w w jednym z ośrodków na turnusie.
To jest dźwięk typu cichy głośny,
czyli defakto głośny nie jest, a potrafi wryć się w mózg i działać na mnie.
sama fala to jest de facto sinus więc ilubitowe by nie było, brzmi podobnie, natomiast, jakoś dziwnie sama melodyjka trąci mi nieśmiertelnym Janem Sebastianem. jeśli potwierdzę, dodam drugi komentarz, albo przeedytuję ten.
Nie przeedytujesz, nie licz na to.
Owszem, to ten jest, z tego, co pamiętam. A jak to teraz puściłam, to mnie tak ukoiło wręcz. :D
No to się może przyznam? Ja to sobie lubię puszczać, najchętniej kilka razy z rzędu. Bardzo ładne jest i dlatego ciekawam, czyje to dzieło.
Dej numer do tego sklepu
Muzyczka ogólnie spoko tylko tam urwana lekko na początku, ale pewnie za późno nacisnąłeś record :D
To Elten ucina ostatnio audio, jak wrzucałem jeszcze nie ucinał i wszystko zarchiwizowało siępoprawnie.
No faktycznie uciął jak pobrałem plik przez ctrl+s i odtworzyłem w odtwarzaczu no to gra dobrze.
Graco a ty znowu swoje, to tylko głupia melodyjka.
Misiek o co tobie chodzi?
Ja po prostu zwracam uwagę na takie rzeczy i tyle.
Do szkoły jednej w mniejszym mieście dzwoniliśmy ostatnio i też podobnego coś było. Niee.
smakowite