11 odpowiedzi na “Mamy od grudnia, a się nie chwaliłem :) czyli DELONGHI ESAM 3200 S”

  1. Nie wiem czy ten twój ekspres wygląda tak samo jak nasz, jeśli chodzi o ułożenie przycisków, ale jeśli tak, to powinny być 3 po lewej, po środku pokrętło od mocy kawy i 3 po prawej. Zaczynając od lewej, pierwszy od włączania, drugi to jedna mała kawa, trzeci to dwie małe kawy, tak jest w naszym przypadku. Idąc od prawej, pierwszy przycisk to para, czyli coś co pozwala nam spienić mleko, następne dwa to kawa duża i dwie duże kawy. No i teraz tak, jeśli posiadasz spieniacz manualny, czyli rurkę wystającą poza ekspres, to należy nacisnąć przycisk pary, poczekać, aż grzałka się odparuje i przekręcić maksymalnie w lewo dzyndzyk, pokrętełko, które przynajmniej u nas jest umiejscowione…Takjakby to powiedzieć…Najprościej, po lewej stronie ekspresu, nad spieniaczem. Oczywiście kiedy już je przekręcisz, to warto by było zanużyć tą rurkę od spieniacza w szklance z mlekiem, na mniej więcej, dwa centymetry. No i robisz piankę albo na słuch, albo na temperaturę kubka z mlekiem.

  2. A, to trochu inaczej. No to trzeba by zajrzeć w instrukcję, pewnie tam napisali jak spienić mleczko.

  3. Nie nagrywaj pan nigdyu więcej takich rzeczy z dyktafonem leżącym na urządzeniu, bo się nie da ocenić faktycznej głośności samego urządzenia, bo się wszystko trzęsie podczas oczyszczania i lania pażonej kawy.

  4. Nagrałem tak specjalnie. Wszystko to efekty zamierzone. Jedyna wada słabe audio z nalewania, ale chciałem uchwycić najlepiej jak się da dźwięk pracy sprzętu.

  5. ale on warczy jak wściekły, a co do kawy to prawda kawa mielona na miejscu to zawsze lepsza kawa od kapsuły nawet jeśli to marketówa

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

EltenLink