Gdy jest dobrze, to wszystko pewnego dnia posypać się musi i zawsze jest to kilka rzeczy.
2 dni temu padł mi magnetofon w jednym odtwarzaczu, konkretniej kanały i wystarczy pewnie wyczyścić przebieg.
Drugi grał od jakiegoś czasu wolniej i zaczął drżeć oraz dodawać na kasetach przydźwięk podobny do szumu gramofonu.
Chciałem wyczyścić głowicę, ale niestety płyn do czyszczenia tylko na zamówienie, więc będzie dopiero pod koniec następnego tygodnia.
Jeden serwis RTV naprawia już tylko głośniki, do drugiego będę dopiero mógł dzwonić etc we Wtorek.
Wczoraj na lekcjach zauważyłem, że padły małe słuchawki od Huavei, których do tej pory używałem w szkole do pracy z netbookiem i muszę kupić albo znaleźć nowe, zamienne.
Dzisiaj przyszedł mail z OVH, bo niespostrzegłem się, że to już teraz nał i czas przemija wraz ze zmianą cyferek w dacie.
OVH radośnie twierdzi, że serwer VPS kończy mi się właśnie dzisiaj, a bank na to:
Do godziny 16:00 trwa przerwa w dostępie do bankowości internetowej i mobilnej.
Przepraszamy za utrudnienia.
Co jest! Czemu zawsze sypie się wszystko jednocześnie?
Jedyna dobra informacja, to to, że 08.06 pojawi się tutaj znów kilka wesołych wpisów.
Większość tych problemów to nie są do końca problemy, bo można je spokojnie rozwiązać.
Czasem się tak zdarza, że wszystko na raz się wali na głowę, ale mija. Co więcej, jak się tak wszystko wali, to się wydaje, że te problemy są większe niż w rzeczywistości.
tak nieraz jest, ale to da się rozwiązać
to co dla kogos jest do rozwiazania, moze byc dla kogos innego czyms w rodzaju katastrofy.
wiec ja bym tu nieocenialam w stylu ze to nie sa tak dokonca problemy.
Katastrofą to nie jest, bo sobie poradzę, tylko, że zawsze wszystko jednocześnie.
znam to troszkę. Miałem raz dzień porażek praktycznie. Szkoda gadać, to było złe
no i oto chodzi, ze jak sie to uzbiera, wszystko naraz, to poprostu zwarjowac mozna, bo wtedy kazda najdrobniejsza rzecz jest iles razy wieksza.
A dalczego akurat 08.06?
Aaa, zobaczycie jak na blog w tedy wejdziecie :D