Teamtalk istnieje od lat. Zbiera się na nim wiele osób niewidomych z różnych stron świata.
Ostatnio dochodzi jednak do lokalnych rozszczepień. Nie widzę w tym nic złego, wszak każdy powinien mieć wybór.
Rozumiem posiadanie serwera prywatnego, w celu rozmów z wybranymi max kilkoma osobami, lecz ostatnio powstają nowe serwery otwarte.
Przez lata dominowały 2 Polskie serwery. Teraz całe towarzystwo z jednego kiedyś dość dużego serwera, rozeszło się po różnych mniejszych.
Wszystko to przez kilka niefortunnych wydarzeń.
Obecnie, administratorzy działają na siebie jak płachta na byka. Przynajmniej taki stan rzeczy zaobserwowałem czytając wątki na forum.
Pokazuje to jedną smutną dość rzecz.
Z roku na rok cały świat staje się niestety bardziej toksyczny oraz bezkompromisowy.
Dlaczego ludzie nie potrafią się tak po prostu dogadać? Dlaczego każdy zawsze musi wyciągać swoje racje zamiast iść na jakiś kompromis?
Od zawsze wchodziłem wszędzie, i nadal tak będę czynić.
W obliczu przewidywanej przeze mnie nadciągającej wojny, nie pozostaje mi nic innego jak zacytowanie (Tak, Kot coś zacytuje, złamie swoje reguły), fragmentu tekstu jednej rockowej piosenki:
"Wojna, wojna
Nie dziękuję, nie potrzeba
Wojna, wojna
Ja nie mam ochoty".
Wojny mogą się toczyć, a ja nadal będę wszędzie wchodził nie utożsamiając się z żadnym serwerem.
Na koniec fragment innego tekstu:
"I kiedy myślisz, że jesteś już bezpieczny
One stoją za rogiem i chcą ci przypieprzyć"
Moim fragmentem na to bedzie cytat z wiedxmina: „Tu pierdolnie, tam pierdolnie, i znow bedzie spokojnie”
Pewnie tak, ale jest to rzecz dość smutna, że ludzie nie potrafią się dogadać.
co za parciasty naród masakra
„Cały świat jest toksyczny i bezkompromisowy”. Błahahahaha kolego. To, że tak się dzieje tu i na tt to po prostu zmiany, zmiany, które zawsze człowieka dopadają i to nie wtedy kiedy by się chciało i całkiem różne od naszych wyobrażeń o zmianach.
wada jest taka, że społeczność niewidomych nigdy wielka nie była :D a to tylko ją podzieli jeszcze bardziej. Mogli by wszyscy siedzieć na jednym serwerze i rozdzielić się kanałami. taka sytuacja by była idealna.
Otóż to! Zgadzam się z tobą Dashu, ja też wszędzie bywam, i nie mam zamiaru się z nikim wykłucać.
Ale boli mnie to, że od powstania polteamu na nvps pustki
tak , tak gracjanie oj przykre , to jest i to bardzo
hmmm no i co z tego , że coraz więcej powstaje nowych serwerów , jak prawie nie ma kto na nich siedzieć