Jak się sypie, to zupełnie oraz wszystko.
Gdy jest dobrze, to wszystko pewnego dnia posypać się musi i zawsze jest to kilka rzeczy.
2 dni temu padł mi magnetofon w jednym odtwarzaczu, konkretniej kanały i wystarczy pewnie wyczyścić przebieg.
Drugi grał od jakiegoś czasu wolniej i zaczął drżeć oraz dodawać na kasetach przydźwięk podobny do szumu gramofonu.
Chciałem wyczyścić głowicę, ale niestety płyn do czyszczenia tylko na zamówienie, więc będzie dopiero pod koniec następnego tygodnia.
Jeden serwis RTV naprawia już tylko głośniki, do drugiego będę dopiero mógł dzwonić etc we Wtorek.
Wczoraj na lekcjach zauważyłem, że padły małe słuchawki od Huavei, których do tej pory używałem w szkole do pracy z netbookiem i muszę kupić albo znaleźć nowe, zamienne.
Dzisiaj przyszedł mail z OVH, bo niespostrzegłem się, że to już teraz nał i czas przemija wraz ze zmianą cyferek w dacie.
OVH radośnie twierdzi, że serwer VPS kończy mi się właśnie dzisiaj, a bank na to:
Do godziny 16:00 trwa przerwa w dostępie do bankowości internetowej i mobilnej.
Przepraszamy za utrudnienia.
Co jest! Czemu zawsze sypie się wszystko jednocześnie?
Jedyna dobra informacja, to to, że 08.06 pojawi się tutaj znów kilka wesołych wpisów.
Na zakończenie rozdziału: Tak to wygląda. Biedne sony UX. Sorry, że bez dolby.
Kasety z OLX: Jak się wkopałem ciąg dalszy.
Panie i panowie, słuchacie Decybela. Yyy, to nie tak!
W tle gra stary polski rap z taśmy i mnie dekoncentruje jak koncentrat, ale nie o tym być miało.
Pamiętacie zapewne z poprzedniego wpisu, że 13 kwietnia odpakowywaliśmy kasety. No właśnie…
Magnetofony leżą, padły i wstać nie mogą w obliczu tego, z czym kazałem im sie zmierzyć. Przegrały wojnę z Basfą. :D
Była to trzecia partia kaset z tamtego źródła, i pewne, że ostatnia mimo dobrej muzyki.
Czemu to tak gra? Znajomy dostał ode mnie jedną ze wspomnianych kaset, bo ja ni mam nic 8bitowego po za plikami z muzyką na pc i tu się wyjaśniło.
Sprawdził on stan owej, bo wspomniałem, że z nią kiepsko jak z całą ich resztą pewnym sposobem, którego nie pamiętam, stwierdzając, że były źle przechowywane, a taśma jest wilgotna.
Jedna ze wspomnianych kaset, jeszcze z pierwszej czy drugiej partii była zupełnie pusta. Pomyślałem, że skoro była dowinięta, to będzie right. Tamte były zostawione w losowych momentach.
Przez lata żyłem w przekonaniu, że dowinięcie do początku działa na wszystko, wszak praktykuję od dawna i dowinięte dają radę po za wstępnymi sekundami.
Włączam record, wszystko lata jak Tu154 ale czekam. Ustabilizowało się i tylko okazyjnie zanikało. Strona A nagrana, elegancko. Gdy przyszła jednak pora na stronę B, nadszedł kres dobrej jakości.
Zostawiłem w połowie, bo to to się nie da. Kanał lewy praktycznie nie istnieje na żadnym sprzęcie, nawet Deku.
Kupiłem coś, na czym nie mogę nagrywać. To się nazywa dobra inwestycja, nie? ;)
Morał z tego taki, aby uważać na sprzedawane kasety z OLX. Moim pierwszym pytaniem od teraz będzie skąd sprzedający je ma i w jakich warunkach się znajdowały.
Koty są2, a kasety bez pudełek! Unpacking kaset z 13.04.19
Prezentacja dyktafonu kasetowego Panasonic
Kto tak ślicznie mrucy? :)
Mam w domu kotogołębia.
Usługi GP przestały działać: Jak ratować Androida bez resetowania?
Wpis znów muszę zacząć słowami "Gdybym wiedział o tym wcześniej"…
Kiedyś na Xperii co kilka sekund wyświetlał się komunikat "Usługi Google play zostały zatrzymane".
Kilka dni przed tą akcją zapisałem się do pewnej grupy na Whats appie.
Jedyną w tamtym czasie opcją wydawał mi się reset telefonu, który wykonała osoba widząca. Komunikaty pojawiały się co 2 3 sekundy, ale udało się jej wybrać opcję resetowania telefonu do ustawień fabrycznych.
Miałem tam jakieś niezbyt ważne dane, ale mimo wszystko szkoda.
Na moim LG zainstalowane mam może z 10 aplikacji, reszta to systemowe, bo tylko tyle się mieści. Muszę w końcu go zrootować, jest już przecież po gwarancji.
Od rana miauczał, że pamięć przechowywania jest pełna. Wróciłem do domu i zapomniałem, że miałem przenieść z niego pliki.
Wieczorem stało się tak samo jak na Xperii. Tutaj jednak komunikat wyskakiwał w większym odstępie czasowym. Zrozumiałem w tamtym momencie, dlaczego to się sypie. Pamięć.
Podłączyłem telefon i przegrałem dane zwalniając jej mniejszą część, bo większą zapełniają dublujące się aplikacje Google i systemowe.
Problem nagle zniknął. Wystarczyło jedynie kliknąć te kilkanaście razy w OK. Po zablokowaniu ekranu komunikat się nie respił.
Mam nadzieję, że moje rozwiązanie pomoże gdy ktoś znajdzie się w podobnej sytuacji i ten mikroporadnik spełni swoje zadanie.