Nie wszystkie, nie dla wszystkich bo parę typowo śmieszy w konkretnym gronie ale znalazłem na dysku to się podzielę, a co! Kilka też brzmi jak obecnie znane firmy, które raczej nie były za nie odpowiedzialne no i parę ciekawych czego byśmy się nie spodziewali.
Kilka mc temu przeglądałem sobie dość dużą bazę danych kaset i co weselsze nazwy spisałem z komentarzami. Większość to jakieś Chińskie wynalazki.
Cinta Limpiadora,
Cipel,
Uwaga uwaga, podróbki tego też były chociaż oni nawet niezbyt szli w kasety:
Commnodore,
Commondore,
Commonodore.
Correct Replacement: Tylko co zastępujemy?
Custom Made: Ciekawostka: Kasety z 2010r z metalowymi szpulkami albo czymś co miało je zastępować. Rzecz raczej nie śmieszna ale interesująca więc się tu znalazła.
Deha Germany: No kto inny by taką nazwę wymyślił? Szkoda, że nie przez CH, taką dechą po łbie to by bolało…
Del-Audio: Kto kogo pozwie za kradzież nazwy? Nikt, bo o jedno L za mało.
Discwasher: Padłem! Zmywarka / pralka do kaset jak dobrze rozumiem?
Excel: Co było pierwsze, Microsoft czy kaseta?
Fanatic,
Happy Tape,
HTC,
IBM,
ITP. To musieli wymyślić Polacy. Po co się wysilać? Jest Sony, TDK, Basf, itp itd…
JP: Ciekawe, czy na 100 procent.
Kamikaze,
Karma,
Kiddy Kassette,
Komoda: Pewnie made by Ikeła.
Konin: No wszędzie wlezą łańcuchy! ;)
Las Vegas,
Leda: Tak samo nazywał się jak dobrze pamiętam pies jednego z użytkowników tego programu. :D
Lucky Goldstar: Szczęśliwa, bo podrobiona.
Mac,
Mach: Taa, jeb! łokieć pięta i nie ma klienta.
Magnum,
Majak: Kasety Rosyjskie.
Major,
Makro: Jak pewna Polska hurtownia
Melsonic,
Nokia: To akurat istotnie oni ale znaleźli się tutaj przez nietypowość.
Omicron. No nie… Oni to przewidzieli!
Ora. Ciekawe kogo, może pole swoją żoną jak w tym legendarnym artykule? A może były tak dobre, że zaorały wszystkie inne? Raczej to pierwsze, bo nie mam w kolekcji więc to drugie odpada.
Panda. Kierowniku, pan da na chlebka 4 zł, bo tyle piwo kosztuje.
Perfekt. A ewka gdzie?
Permaton: Jedna literka więcej i będzie faaaajnie. Głupie a nadal od dobrych 7 lat cieszy.
Pic: Czyżby na wodę?
Pory,
RKO,
Romanex: Januszeks tylko prowadzony przez Romana?
Samsonic: Bez pana,., rozumiem?
Samurai,
Sana: Brakuje jednej literki i była by popularna Polska piosenkarka.
Saturn,
SDR: Taaa, Software defined radio od razu Wam się zachciało w latach 90.
Shanghai,
Sharp: Ale niezbyt mocno co by drzwi w tej lodówce jednak się ostały. Nic nie poradzę, że zawsze mnie to bawi.
Siemens Trabant: No to w końcu Siemens czy Trabant?
Stylandia,
Sunny Tape,
Superpila: Lepszej nie znajdziecie, tnie najlepi ze wszystkich.
Taha: i dotachać nie może.
TAK: A co jak jednak nie?
The Tape: Oryginalnie, nie powiem, że nie.
Teletrans: Dzwonisz, i ci przyjeżdża do domu striptizer, który miał być striptizerką, albo odwrotnie…
Theka: Ciekawe czy gruba wypchana dokumentami, czy cięka.
Total Power: Brzmi wzniośle.
Trakton: I znowu jedna nie taka literka.
TranSonic: Znowu. Transy oblegały rynek audio!
Tungsram,
Twix: Tak, oni też mieli kasety i je mam akurat.
Varta,
Virgin,
Visa: Powinno być dopisane jeszcze Master tape. :D
Zapas: Teraz to wiadomo, lepiej kupować na zapas, bo ceny wciąż rosną.
Zimag, o jedną literę za dużo.
Dobrnęliście do końca.
Unboxing boxu PFK na 20 lecie Kinematografii oraz prezentacja brzmienia jednej z kaset
Ufo przyleciało, czyli o kolejnej paczce zafoliowanych kaset audio
Dawno dawno temu, istniała sobie (No, może dalej istnieje a ja o tym oczywiście nie wiem) firma Yashima.
W latach 70 produkowali oni właśnie kasety magnetofonowe pod nazwą Ultra Feric Oxide czy jakoś tak. Z resztą ważne, że w skrócie Ufo.
Jakość z kosmosu? Pomyślałem klikając magiczny przycisk "zapłać".
Firma ta produkowała kasety o następujących długościach:
20 Min (Home computer cassette) 'Kaseta dla komputerów domowych’;
48 Min (UFO);
60 Min (Ufo);
90 Min (Ufo);
120 Min (Ufo).
Kilka dni później na moim biurku stanęło ładne opakowanie zawierające w sobie 9 tych oto nośników o długości 120 minut.
Kasety 120 minutowe w roku 1979? Zapewne niektórzy są zdziwieni.
Po wyjęciu pierwszej kasety z kartonika, zauważyłem, że folia otwierana jest nieco inaczej niż we wszystkich znanych mi kasetach.
Zazwyczaj zaczynamy otwieranie z góry lub z boku, a tutaj odwrotnie, na dole, lecz bliżej jednak środka.
Karty do wypełniania pod palcami również są ciekawe. Wyglądają trochę jak te, które możemy spotkać w oryginalnych kasetach. Są ładne i można chyba dużo na nich zmieścić z uwagi na możliwość rozłożenia ich (Tak jak w kasetach firmy Emtec).
Po odfoliowaniu oraz sprawdzeniu stanu technicznego (Czy nie zawiera dodatków w postaci postaci) włożyłem pierwszą sztukę do magnetofonu.
Na pierwszy rzut ucha zorientowałem się, że są to kasety niskoszumowe jak większość produkowanych przez znane firmy w latach 90 i 2000.
Po rozbiegówce słychać było przez kilkanaście sekund spadki jakości (falowanie na kanałach) lecz jestem tutaj w 100 procent wyrozumiały, z uwagi na wiekowość nośników.
Jednak deck Sony TCK nie przyjął jej zbyt dobrze, dźwięk był raczej stłumiony mimo włączonego Dolby C.
Z Technicsem poszło lepiej, lecz mam tam mały problem z nagrywaniem na jakiekolwiek żelazowe kasety, dlatego nie był to test wiarygodny w 100 procent.
Aiwa ADWX, najlepszy deck jakiego widziałem poradził sobie dobrze, mimo braku wsparcia kaset o tej długości.
Co ciekawe zwykły magnetofon Panasonic RX F cośtam 510 radzi sobie z nimi elegancko.
Sam pierwszego dnia nie wiedziałem, że trzymam w ręku oraz próbuję nagrywać na taki unikat.
Na pewno gdy będę miał troche więcej czasu nagram tutaj jakąś ich prezentację.
Średnią jakość uzyskiwaną na jednym z deków tłumaczę innym typem taśmy, co wyczytałem na jednej ze stron poświęconej tej tematyce.
Zapewne nagram sobie tam muzykę z epoki. :) A teraz dobranoc, bo rano trzeba wstać.
Polski system redukcji szumów CNRS: 1 z ulubionych zespołów nagrany w ten sposób odtwarzany bez CNRS-A
Prezentacja Walkmana Bush z 13.09.2019
Wierszyk o 2 kotach, znaleziony na kasecie. Ktoś wie, z kąd to?
Wielki karton a w nim? :D
Recenzja symulacji ulubionego nośnika, a właściwie odtwarzacza: Simu tapes.
Przeglądając forum audio games natknąłem się na wątek pod nazwą "Introducing simuTapes, a media player simulating a tape player", czyli na Polskie "Przedstawiamy SimuTapes, odtwarzacz multimedialny symulujący magnetofon".
Jako że jestem wielkim fanem kaset magnetofonowych oraz każdego sprzętu z nimi związanego o czym wiecie, a jeśli nie to Lola może potwierdzić opisując moją radość na widok jej Aiwy postanowiłem sprawdzić appkę.
Pełen optymizmu oraz radości, że ktoś wpadł na tak wspaniały pomysł pobrałem i wypakowałem pliki.
Po uruchomieniu aplikacji wita nas menu obsługiwane strzałkami lewo prawo z następującymi opcjami:
"Open drawr button (TZW adiect otwierający kieszeń magnetofonu);
rewind button (Przewijanie w tył);
play button;
fast forward button(Przewijanie do przodu);
stop button(Zatrzymywanie odtwarzania, przewijanie zatrzymujemy spacją);
Power button(Wyłączenie aplikacji)
Tutaj zaczynają się już wspomniane wcześniej schody.
Przede wszystkim nie możemy wybrać sobie dowolnego pliku z dowolnego folderu. Wszystko musi znajdować się w folderze Tapes.
Rozumiał bym to jeszcze jakoś, gdyby można było tam tworzyć podfoldery i zrobić sobie taką bibliotekę kaset wybierając później z listy tą, którą chcemy odsłuchać.
Wszystkiemu winne jest BGT. Dlaczego ludzie jeszcze w tym piszą i piszą w tym aplikacje do których ten silnik w ogóle się nie nadaje? Tak, wiem, sam lepszy nie byłem i napisałem tak pierwsze wersje PLS Generatora ale obecnie wszystko przenoszę na inne języki.
Kolejny mankament niedopuszczalny w odtwarzaczach to brak wsparcia dla formatu MP3. Rozumiem, że BGT, ale Mci, czyli klasa dla pewnej DLL-ki to umożliwia. Deweloper się tutaj w researchu nie postarał.
Można przyczepić się również do ułożenia przycisków, aczkolwiek bywały i takie magnetofony.
Po za dźwiękami na otwieranie kieszeni, przewijanie oraz zatrzymywanie czy naciśnięcie play nie ma nic. Nie symuluje to więc mimo nazwy odtwarzania kasety.
Autor mógł postarać się o Equalizer z parametrem emitującym np Dolby B lub dodać chociaż ten elegancki szum prawdziwej taśmy.
Dygresja again: Ludzie na forum owszem proponowali dodanie szumu, ale tego z Winyli… Widać przez to jakie pojęcie ma obecna młodzież o technologiach dostępnych bezproblemowo wszędzie jeszcze 10 lat temu. :/ Czas biegnie teraz zbyt szybko, a ja mimo wieku jestem już Dinozaurem…
Ostatnia rzecz, to przewijanie. Czy deweloper lubi niszczyć głowice i taśmy? Przewijanie na podglądzie? Nie było to możliwe w niczym po za dyktafonami i w tym momencie dźwięk mechanizmu był zupełnie inny. Podgląd w ten sposób na zwykłym magnetofonie niszczył zarówno głowicę magnetofonu jak i taśmę w kasecie.
Co zrobione jest dobrze?
Przede wszystkim w pełni realistyczne dźwięki magnetofonu. Nie pomieszał winyla z kasetami jak SamTupy w STW. :) Po za tym lekkość oraz rozmiar samej aplikacji oraz możliwość modyfikowania jej dźwięków.
Podsumowując pomysł jest dobry, lecz wykonanie z uwagi na wybrany język programowania oraz słabe przyłożenie się do tematu nie jest zadowalające. Obecnie dam programowi 4 na 10, polecając jednak sprawdzenie za jakiś czas bo przecież to dopiero pierwsza wersja 1.0.
Żeby nie było, że tylko narzekam wspieram projekt, ponieważ uwielbiam analog i chcę, by ludzie mogli chociaż zobaczyć w uproszczeniu jak to było. Już 2 lub 3 dni temu podesłałem autorowi prymitywny kod obsługi plików oraz folderów w BGT a niebawem dorzucę również analogowy szum z prawdziwej kasety, aby chociaż się zapętlał. Przekazałem mu również wszystkie wypisane tutaj uwagi.